
Teatr Sheldonian, Oxford, piątek 15 lutego 2013 r.
Richard Dawkins – Science works bitches!
W lutym 2013 roku podczas Think Week zorganizowanym przez studentów Oxford’u omawiano szereg tematów z dziedzin nauki, filozofii, polityki i równości praw człowieka i sztuki.
Profesor Richard Dawkins w rozmowie z dr Stephen’em Law, starszym wykładowcą w Heythrop College, omawiali główne kwestie istotne dla humanistów.
– OK, a więc moje pytanie dotyczy natury dowodów naukowych. Obaj powiedzieliście – i myślę, że większość obecnych tu osób się z Wami zgodzi – że słusznie tkwimy w przekonaniu, iż istnieją dla nich dowody oraz że istnieją logiczne argumenty na ich poparcie. Wydaje się jednak, że samo to przekonanie powinno wymagać pewnego rodzaju dowodu. A jeśli tak, zastanawiam się, co mogłoby się Waszym zdaniem liczyć jako taki dowód; jeśli nie, jak usprawiedliwić wybór takiej heurystyki bez odnoszenia się do tego samego standardu, jaki staramy się usprawiedliwić?
– To znaczy, jak usprawiedliwić, w pewnym sensie, wierzenie, że nauka ukaże nam prawdę – czy do tego sprowadza się [pytanie]? Nauka działa. Samoloty latają, samochody jeżdżą, komputery wykonują obliczenia.
– Induktywny argument!
– Jeśli oprzemy medycynę na nauce, leczymy ludzi. Jeśli oprzemy budowę samolotów na nauce, latają. Jeśli oprzemy budowę rakiet na nauce, docierają na księżyc. Science works, bitches.
Całość tej rozmowy możecie obejrzeć tutaj: