Patrząc dzisiejszymi oczyma wstępując w związek małżeński byłem totalnym dzieciakiem, ale mimo tego wierzyłem, że dziewczyna z którą chciałem założyć rodzinę – będzie moją towarzyszką do końca życia. Miałem wizję wspólnej starości, gdzieś w kurorcie letniskowym, popierdując pod jedną kołderką, gdzie pielęgniarki rozpoznawałyby że mamy gości po tym, że babcia śmieje się ze starych dowcipów […]